Pani Karolina trafiła do naszego gabinetu w lutym 2019 r. z bólem prawego barku. Pacjentka nie potrafiła ruszać ręką, najmniejszy ruch sprawiał jej ból. Wcześniejsza diagnostyka potwierdziła: to tak zwana rwa barkowa. Zgłaszała również objawy neurologiczne, tj. parestezję (mrowienie, pieczenie) oraz zaburzenie czucia w okolicy barku. Dolegliwości nasilały się po nocy, zwiększone nasilenie występowało także podczas kaszlu, kichania oraz ruchów szyją. Po przeprowadzonej konsultacji z fizjoterapeutą Pani Karolina została zakwalifikowana do zabiegów polem magnetycznym niskich częstotliwości.
Przez pięć dni zabiegów pacjentka była leczona programem o właściwościach przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Zastosowano:
- Dolegliwości bólowe – 60 minut, program o niskich częstotliwościach, stosowany w ostrych oraz przewlekłych dolegliwościach bólowych – w stanach zapalnych, pourazowych.
Pani Karolina po 5 dniach zabiegów zgłosiła, że ból barku jest mniejszy, a zakres ruchomości większy. Pacjentka zdecydowała się przedłużyć terapię do 10 aplikacji. W następnych dniach miała wykonywany jeden zabieg – naprzemiennie z 2 różnymi programami:
- Dolegliwości bólowe
- Rozluźnienie mięśni i skurczów – 60 minut, program o dwóch zakresach częstotliwości – niskich (działających głównie przeciwbólowo) i wyższych (działających stymulująco oraz gojąco).
Pacjentka po 10 dniach terapii zauważyła znaczą poprawę. Zdecydowała się przedłużyć zabiegi, ponieważ zdaje sobie sprawę, że leczenie poważnego schorzenia wymaga czasu. Przez kolejne 5 dni stosowaliśmy dwa programy zamiennie:
- Regeneracja – 25 minut, program o zakresach częstotliwości wysokich, działający stymulująco oraz gojąco.
Pani Karolina po serii 15 zabiegów pozbyła się bólu, który obejmował szyję, przednią stronę klatki piersiowej, łopatkę oraz bark, promieniując do łokcia. Pacjentka miała niebolesny cały zakres ruchomości: zgięcia, wyprostu, odwodzenia oraz rotacji wewnętrznej i zewnętrznej.